Oficjalny portal Gminy Wierzchosławice!

JOANNA TWARDOWSKA: Po raz kolejny udowodniłyśmy, że chcieć to móc!

29 kwietnia 2020

Rozmowa z Joanną Twardowską, szefową Koła Gospodyń Wiejskich w Łętowicach, które we współpracy z Urzędem Gminy oraz Gminnym Centrum Kultury w Wierzchosławicach zaopatrzyło seniorów w maseczki wielokrotnego użytku.

 

Ile średnio trwa produkcja jednej maseczki? Czy można powiedzieć, że Panie mają już wprawę?

Nigdy nie przeliczałyśmy czasu potrzebnego do uszycia jednej maseczki, gdyż zadania mamy rozdzielone. Jedne Panie wykrawają materiał, inne zaprasowują, a inne już finalnie zszywają całość. Jesteśmy w stanie dziennie uszyć ok. 300 maseczek, więc uważam, że to już nie mała sprawa. Tym bardziej, że tylko jedna z Pań, która niedawno do nas dołączyła jest krawcową, a pozostałe uczyły się szyć specjalnie do podjętej przez nas inicjatywy wsparcia medyków i służb mundurowych.


Czy członkinie Koła chętnie włączyły się w akcję szycia maseczek dla mieszkańców?

Nasz zespół z każdym dniem się powiększał. Zaczynałyśmy w sześcioosobowym składzie nie mając maszyn i jakiegokolwiek doświadczenia. Maszyny wypożyczyli nam ludzie dobrego serca, gdy dowiedzieli się o naszych planach. Dlatego tym bardziej jestem dumna z nas, że po raz kolejny udowodniłyśmy, że chcieć to móc!
Jesteśmy bardzo zgranym Kołem, możemy zawsze na siebie liczyć, więc z każdym dniem coraz więcej naszych członkiń dołączało i pomagało jak tylko umiało. Warto wspomnieć, że nie była to łatwa praca ze względu na ograniczoną możliwość kontaktu.
Kontaktowałyśmy się telefonicznie, a materiały zostawiałyśmy bez bezpośredniego kontaktu pod swoimi domami.

Do Urzędu Gminy trafiło już od Pań 2 tysiące maseczek. Czy akcja będzie kontynuowana?

Jeżeli chodzi o możliwość kontynuowania szycia, oczywiście jeżeli będzie potrzeba kolejny raz wesprzeć podobne akcje, nie zostaniemy obojętne. Słyszymy, że inne Koła z Gminy Wierzchosławice chcą dołączyć do szycia, więc już pewnie będzie to mniejszy wysiłek dla nas.

Jak wygląda funkcjonowanie Koła w czasie epidemii? To tylko szycie maseczek?

Nasze Koło podejmuje bardzo dużo inicjatyw, miałyśmy bardzo dużo planów na ten rok. Przede wszystkim drugą edycję Rodzinnego Dnia Sportu, który w tamtym roku cieszył się dużym zainteresowaniem i był ogromnym przedsięwzięciem. Chciałyśmy bawić, uczyć, rozwijać. Niestety nasze plany legły w gruzach wraz z ogłoszeniem epidemii. Nie poddajemy się jednak! Wszystkie pomysły zrealizujemy, gdy już będziemy bezpieczni. Mamy nadzieję, że te wydarzenia jeszcze bardziej umocnią naszą przyjaźń. Jesteśmy cały czas w kontakcie, rozmawiamy ze sobą, troszczymy się o siebie i nie możemy się doczekać kiedy będziemy mogli się spotkać. W tym czasie uzupełniamy kronikę Koła, przygotowujemy potrzebne nam dekoracje, dodatki i myślimy nad nowymi projektami.

 

Jakie plany macie na ten rok?

W roku 2020 postawiłyśmy na ekologię. Chcemy wszystkie działania oprzeć na dbaniu o nasze środowisko, co wiąże się z większymi kosztami każdego przedsięwzięcia (np. papierowe torby, drewniane sztućce, czy wielorazowe naczynia). Marzymy również o własnych folderach reklamujących nasze Koło i spersonalizowanym namiocie, który będziemy mogły brać ze sobą na wszystkie imprezy plenerowe i promować nasze stoisko. Potrzeby zawsze są ogromne, tym bardziej że mamy wiele ciekawych pomysłów, nie tylko na rozwój własnej działalności, ale także wszystkich mieszkańców (i tutaj powiem w tajemnicy-mieszkańców całej gminy, nie tylko naszej miejscowości).

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję. 

Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2020

Komentowanie jest wyłączone.