Dziś polecamy Państwu książkę Magdaleny Witkiewicz. Z racji tego, że pogoda nas nie rozpieszcza idealnym pomysłem na popołudnie jest właśnie ta lektura.
RECENZJA
Młode małżeństwo, które jest ze sobą od wielu lat, decyduje się na dziecko. Wszystko wydaje się proste, ale… mimo miesięcy starań Weronika nie może zostać mamą. Obojgu towarzyszą ból, rozczarowanie, wreszcie samotność. Bo zamiast się zbliżyć, małżonkowie oddalają się od siebie. I wtedy w życiu bohaterki pojawia się ktoś trzeci. Przyjaciel. Czy może to być krok w kierunku rodzicielstwa? A może przyjaźń z innym mężczyzną otworzy jej oczy na własne małżeństwo?
Tworzenie wzajemnych relacji to jak budowanie zamku z piasku. Nieustannie trzeba o niego dbać, by nie runął… I by nikt nie wszedł w niego butami… Nie można na chwilę spuścić go z oczu. Związek pomiędzy dwojgiem ludzi również bywa kruchy. Tak jak zamek z piasku. Gdy odwrócisz głowę, może zalać go morska fala. Wtedy pozostanie tylko słona morska woda – albo słone łzy.
Nowa, cudna okładka, drugie wydanie, a książka wciąż tak samo wspaniała i wymowna. To już chyba klasyk polskiej literatury kobiecej – “Zamek z piasku” Magdaleny Witkiewicz od Wydawnictwa Filia. To książka, o której, jeśli ktoś czytał, mówić nie trzeba wiele, jeśli ktoś nie czytał, też nie trzeba wiele mówić… Trzeba ją po prostu przeczytać. To mądra i przemyślana powieść o dojrzewaniu miłości, dojrzewaniu związku, relacji. To historia o wielkim pragnieniu, które nie zawsze tak łatwo ukoić. To przypomnienie o tym, że miłość i małżeństwo to krucha budowla. Ona kocha, on też kocha, a jednak problemy zaczynają ich przerastać… Czy najłatwiej wtedy uciec? A może trzeba dojrzeć? Naprawić coś, co może trochę się zepsuło? Może trzeba dostrzec w drugiej osobie więcej niż do tej pory?
Tę lekturę zapamiętuje się na zawsze – nawet jeżeli nie pamiętamy tytułów, ani autorów przeczytanych książek – tę zapamiętacie.
Oprac. Małgorzata Dąbrowska
Ostatnia modyfikacja: 7 września 2020